Paryżankę porzuciłam w listopadzie. Jakoś nie mogłam się zebrać, żeby do niej usiąść, mimo ze wyszywa się bardzo przyjemnie. Teraz jednak w ramach UFOK-owego roku mam zamiar się z nią w końcu uporać, bo wzór piękny a i chciałabym wyhaftować pozostałe paryżanki. Może do końca miesiąca jesienna panienka powstanie na kanwie. Na razie na kanwie przybyły listki.
przez
Blokotka
Wazne, ze do przodu;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zaczyna:).Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńPiękne są te wzory :) Zobaczysz, jak wpadniesz w rytm, to szybko pójdzie :)
OdpowiedzUsuńJa teraz ślęczę nad wiosenną :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te wzory. Twoja paryżanka zapowiada się równie pięknie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTemat Paryża jest tematem nieskończoności. Zapowiada się BARDZO CIEKAWIE. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę. Z Twoim tempem zaraz będzie skończona.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ślicznie :). Ile ogólnie jest obrazków z tej serii, Kasiu?
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńx do x i ani się obejrzysz a będzie po UFOK-u... :)
OdpowiedzUsuńIm częściej widzę ten wzór tym bardziej mi się podoba :) A cztery paryżanki będą ślicznie wyglądać razem :)
OdpowiedzUsuńważne że przybywa, w końcu będą wszystkie krzyżyki ;)
OdpowiedzUsuńPrzy Twoim tempie lada dzień i będzie skończona :-)
OdpowiedzUsuńWarto było wyciągnąć ten ufok, bo haft będzie piękny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńGratuluję tempa pracy. Paryżanka już wygląda fajnie ...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie :-)