W literkowym tamborku, bo taką roboczą nazwę nadałam wzorowi autorstwa Ursuli Michaels przybyły ostatnie napisy. Została tylko falbanka i hafcik będzie gotowy. Nie ukrywam wyszywa się go bardzo przyjemnie i można na nim potrenować wyszywanie backstitchy, których osobiście nie lubię robić a tutaj wcale mi nie przeszkadzają.
Cytat
Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Pięknie się prezentuje i sprawia wrażenie bardzo pracochłonnego ...
OdpowiedzUsuńSuper radzisz sobie z tym hafcikiem.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten wzór :) Pięknie Ci ten hafcik wyszedł :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny hafcik :)
OdpowiedzUsuńSuper szybko ci idzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super wyszło :)
OdpowiedzUsuńSuper:) Już prawie koniec:)
OdpowiedzUsuń