Kolejny raz miałam przyjemność testować wzór zaprojektowany przez Igiełkę.
Tym razem postanowiłam wykonać magnesy na lodówkę. Sięgnęłam więc po plastikową kanwę, do której coraz bardziej się przekonuję mimo wcześniejszych oporów.
Kolory dobierałam samodzielnie.
Postawiłam w tym wypadku na mulinę Ariadna.
Wzory tych róż pojawią się niedługo w sklepie Igiełki, do którego serdecznie zapraszam, bo Monika z każdym dniem poszerza asortyment.
Świetne magnesiki, będą piękną ozdobą, gratuluję talentu i pozdrawiam cieplutko ❤
OdpowiedzUsuńO mamusiu, ale piekne;)
OdpowiedzUsuńPiękne róże! Świetny pomysł na magnesy!
OdpowiedzUsuńPiękne róże :) super wykonanie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. :)
OdpowiedzUsuńŁadne różyczki, fajny pomysł na magnesy:-)
OdpowiedzUsuńSlicznie wyszly te rozyczki. I jako magnesy pomysl super!!!
OdpowiedzUsuńświetne, już czekam na wzór w sklepie
OdpowiedzUsuńJa właśnie zakupiłam plastikową kanwę ;) Muszę teraz coś wymyślić ;) i w końcu spróbować ;)
OdpowiedzUsuńUrocze! ;)
OdpowiedzUsuńUrokliwe te magneso-różyczki,pomysł ciekawy, a wykonanie piękne:). Pozdrawiam wieczorowo:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńPiękne magnesy. Ja na razie się nie skuszę na plastikową kanwę, ale kiedyś kto wie...;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne magnesy i bardzo ładny wzór:) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWyszły świetne!
OdpowiedzUsuńMnie nadal wyszywani na plastikowej kanwie męczy, ale trzeba przyznać, że do takich drobiazgów najlepsza:)
OdpowiedzUsuńŚliczne róże :) Piękne magnesiki wyszły :)
OdpowiedzUsuń