Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

1101. Niedziela z hafciarskim alfabetem - U

Pora na kolejny odcinek hafciarskiego alfabetu. Dziś litera



Oto moje skojarzenia
UFOK - określenie pracy, której z jakiś powodów nie skończyliśmy i która czeka na nasze zmiłowanie. W czasach przedblogowych nie miałam UFOK-ów - jedną pracę kończyłam i kolejną zaczynałam. Potem przyszły zabawy blogowe i zaczęło się.... Tych UFOK-ów mi się tyle nazbierało, że trzy lata temu postanowiłam zorganizować zabawę blogową, podczas której zaproponowałam wspólne rozprawianie się z UFOK-ami. Dzięki niej udało mi się kilka wysadzić w kosmos, ale właściwie na niewiele to się zdało, bo produkuję kolejne... Aktualnie walczę w dwoma UFOKami - moim kolosem i drzewkiem z magnoliami. No a kolejny UFOK, który wyprodukowałam to sampler z kawami... Ehhh straszna jestem i nie umiem się ogarnąć...




Ursula Michaels - projektantka wzorów. Najbardziej jest znana z wzorów w różnych kształtach złożonych z napisów. W moim dorobku jest wyszyty tamborek wg jej wzoru.



Uspokojenie - znajduję je właśnie w wyszywaniu... Kiedy praca daje popalić i kiedy już nie wiem co ze sobą zrobić, żeby nikogo nie zabić przypadkiem, zamykam się i wyszywam... Włączam serial - najczęściej jakąś telenowelę i dłubię... Wszyscy się dziwią, że ja taki choleryk mogę wyszywać... No właśnie to wyszywanie działa na mnie odstresowująco i uspokaja skołatane nerwy... 

Dziś linkujemy u Hani

5 komentarzy :

  1. Na mnie haft też tak działa - jak moja odskocznia od codzienności :) Do niczego innego nie mam tyle cierpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobnie. Choć zawsze do pewnego momentu. Gdy przychodzi taki moment,muszę bezwzględnie, natychmiast pracę odłożyć na jakis czas, gdyz inaczej mogłabym ją z nerwów potargać i wyrzucić:). Ale to chyba stan ducha tak na mnie dziala w danej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cholerycy już tak mają, że muszą wyciszyć emocje a haftowanie świetnie się do tego nadaje.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam hafciarki, która nie miałaby przynamniej jednego UFOka na stanie, więc się nie przejmuję i staram się w Twoim towarzystwie wysadzać w kosmos i te moje. Wyszywanie bardzo uspokaja i dla mnie również poza przyjemnością stanowi sposób na wyciszenie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam w swoim dorobku kilka UFOKów ale staram się z nimi walczyć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozostawiony ślad odwiedzin jest dla mnie największą satysfakcją z prowadzenia bloga
Komentarze anonimowe oraz obraźliwe nie będą publikowane

krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka