Jednak udało mi się usiąść do kolosa. Efektem jest skończony kolejny fragment. Według licznika mam niewiele ponad 88 procent całości. Do końca brakuje mi równo 30 tysięcy krzyżyków. Niestety plan skończenia do końca wakacji upadł, ale nie zniechęcam się, bo koniec już widać...
Oto jak prezentuje się mój kolos w tej chwili
A tak było w poprzedniej odsłonie
I dla przypomnienia całość
Już teraz prezentuje się cudownie!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem ilości pracy jaki włożylas w ten haft. Już coraz bliżej końca więc życzę miłego wyszywania i czekam na kolejną odsłonę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńcudny , nawet nie siadam do takich olbrzymów
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko "kawałeczek", piękny będzie
OdpowiedzUsuńBrawo! Już prawie finał. Jak się z górki rozpędzisz to nawet nie zauważysz kiedy postawisz ostatni X.
OdpowiedzUsuńJest przepiękny. Podziwiam zapał i samozaparcie w pracy
OdpowiedzUsuńPiekny, juz nue duzo zostalo ;)
OdpowiedzUsuńJuż masz z górki.
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie niesamowicie.
OdpowiedzUsuń