Trochę mnie nie było na blogu, ale to nie oznacza, że nic nie robię - powoli dłubię hafciki na kartki w zabawach a pokazać będę mogła, jak je wykończę.
I pewnie ta cisza trwałaby jeszcze troszkę, gdyby nie przypomniało mi się o metryczce dla Piotrusia - synka mojej koleżanki, która powstała już jakiś czas temu, ale czekała na wręczenie - niestety nie dane mi było jeszcze osobiście zobaczyć kawalera, ale metryczka już trafiła do niego i jego rodziców, więc mogę ją pokazać.
Wzór Jackie Beau, wykonany w szarościach, bo jakoś mi bardziej pasowało do wystroju adresata.
śliczny hafcik
OdpowiedzUsuńŚliczna - będzie wspaniałą pamiątką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Krásna pamiatka, nádherný obraz!!!
OdpowiedzUsuńA.
Śliczna metryczka. Ja przymierzam się do metryczki dla mojej Zosi - oczywiście autor ten sam. Tworzy naprawdę piękne wzory. Prezent na pewno się podobał.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna ☺️ i alfabet cudny dobrałas☺️
OdpowiedzUsuńPiękna! W szarościach idealna!
OdpowiedzUsuńNa jakiej kanwie haftowałaś?
Piękna metryczka i jeden z moich ulubionych wzorów :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metryczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocza.
OdpowiedzUsuńPiekna.
OdpowiedzUsuńCudna metryczka, super te kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka :)
OdpowiedzUsuńMetryczka piękna; a ten misio taki cudny, że można byłoby go schrupać.
OdpowiedzUsuń