Nieubłaganie zbliża się termin pokazania kolejnej kartki z wielkanocnego salu z kurczakiem u Iwy. A ponieważ mój czwarty kurczak już wskoczył na kartkę to go pokazuję.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
przez
Blokotka
Świetna kartka! Moja mama podtrzymuje jeszcze tradycje wysyłania kartek do znajomych i rodziny... może bym coś tak samo ładnego wyhaftowała? Muszę pomyśleć.. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:) Ale spokojnie, no niedzieli jescze troche czasu mam:) zdążę:)
OdpowiedzUsuńUrocze są te kurczaki :) Kartka śliczna.
OdpowiedzUsuńFajne są te Sal-owe kurczaki;) Ładna karteczka.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna karteczka.
OdpowiedzUsuńMój kurczak też już wskoczył na kartkę :))
Śliczny kurczaczek wyszedł:)
OdpowiedzUsuńSuper...
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest
OdpowiedzUsuńJak zawsze prześliczny
OdpowiedzUsuńSłodki kurczaczek. Nieubłaganie zbliża się termin wysyłki kartek. :)
OdpowiedzUsuńFajowy kurczak.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie konstrukcja twoich kartek. Czy żółta jest strona na ktorej wklejach haft, czy to jest tylko taki paseczek na krańcu, żeby ładniej wyglądał ornament
Piękna karteczka.
OdpowiedzUsuń