W tym miesiącu znowu późno, bo prawie na samym końcu, przychodzę z październikowym kwiatkiem z salu Kwiaty przez cały rok. Mimo iż niektórzy już się dopytywali czy nie zapomniałam i się upominają o kolejne kwiaty (na grupie na fb to mi wręcz żyć nie dają) pamiętam o zobowiązaniach organizatorki. Po prostu czasami tak już się życie plecie, że jedne hafty są szybciej inne później. To tylko zabawa, która ma być przyjemnością także dla organizatora a nie spinaniem się, bo ktoś tupie noga... ehhh trochę ponarzekałam a teraz pokazuję dziesiątego kwiatka z mojego kalendarza.
A tak prezentuje się cały kalendarz do tej pory wyhaftowany
I linkowanie
Dokładnie Kasiu:) Przyjemność przede wszystkim:)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńKalendarz wygląda super... jeszcze dwa miesiące i cały rok w kwiatach... :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, może jak zabawa będzie trwała jeszcze jeden rok to wezme udział :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBiję się w piersi - to ja, ja się dopytywałam....
OdpowiedzUsuńCieszę się że nie zapomniałaś o nas i czekam na kolejny wzór bo mnie już łapki swędzą do skończenia tego kalendarza ;)
Pozdrawiam serdecznie
Racja Kasiu, zabawa powinna być :) Choć co tu się dziwić, że dziewczyny tupią nogami. Kwiatki śliczne, to im się pali do wyszywania :)
OdpowiedzUsuń