Kolejny raz testowałam wzór dla Igiełki. Po raz pierwszy z konturami prowadzonymi w środku krzyżyka. Nie ukrywam trochę się tego obawiałam, bo robienie takich konturów na kanwie 18 ct to nie lada wyzwanie, szczególnie dla takiego antytalencia konturowego jak ja. Udało mi się te kontury zrobić chyba zgodnie z wzorem, choć miałam taką refleksję, że miejscami są przekombinowane... A może to kwestia braku wprawy i przyzwyczajenia do prostoty konturów Moniki.
Samodzielnie też dobierałam mulinę i nie jestem do końca zadowolona z efektu ostatecznego. O ile pierwszy kwiatek mi się podoba to w drugim nie widać dwóch kolorów muliny a tak jest wyszywany. Może gdybym zrobiła go w DMC a nie w Ariadnie znalazłabym bardziej odpowiedni kolor..
Gotowy haft wkomponowałam w kartkę, do której wykorzystałam ten sam wykrojnik, co przy zającach,
Bardzo ładnie wyszło !
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiatki:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło, kwiatki pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladna karteczka
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka z pięknym hafcikiem. :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńA jakie to kwiatki? Mnie wyglądają na hibiskusy. Kontury całkiem fajnie oddają kształt kwiatka, płatków... ja też zwykle dobieram mulinę sama i bywa to bardzo kłopotliwe i nieraz pruję, zmieniam kolor i znowuż pruję:/
OdpowiedzUsuńPiękna kwiatowa kartka.
OdpowiedzUsuń