Pora pokazać ostatnią odsłonę tusalowego słoika.
Tym razem pozuje w towarzystwie mikołajkowego kota. Dokarmiony jest solidnie, bo ostatnio wyszywam na potęgę - niestety większość tajniaków i pokazać nie mogę, dlatego na blogu cisza...
Tym razem pozuje w towarzystwie mikołajkowego kota. Dokarmiony jest solidnie, bo ostatnio wyszywam na potęgę - niestety większość tajniaków i pokazać nie mogę, dlatego na blogu cisza...
Jestem bardzo ciekawa co to za hafty ukrywasz przed nami.
OdpowiedzUsuńSłoiczek wygląda solidnie 😉 Ciekawa jestem tych tajniaków 😀
OdpowiedzUsuńJak tajemniczo! Jestem bardzo ciekawa tych tajniaków.
OdpowiedzUsuńI u mnie cisza, aż wstyd.
OdpowiedzUsuń