Te kartki to jedna z przyczyn mojego opóźnienia w wyszywaniu salu z kulami.
Powstały dla moich wychowanków, którzy mnie trochę wywołali do tablicy, kiedy doliczyli się, że granatowych kartek z Maryją powstało 17 - dokładnie tyle, ilu mam wychowanków w klasie.
Zapytali, czy to dla nich.
A skoro się dopytywali o kartki spod mojej ręki nie mogłam ich zawieść.
Miałam mało czasu i mimo innych planów ostatecznie powstały kartki z choinkami.
W sumie bardzo do nich pasujące, bo to klasa ekologów...
Powstały dla moich wychowanków, którzy mnie trochę wywołali do tablicy, kiedy doliczyli się, że granatowych kartek z Maryją powstało 17 - dokładnie tyle, ilu mam wychowanków w klasie.
Zapytali, czy to dla nich.
A skoro się dopytywali o kartki spod mojej ręki nie mogłam ich zawieść.
Miałam mało czasu i mimo innych planów ostatecznie powstały kartki z choinkami.
W sumie bardzo do nich pasujące, bo to klasa ekologów...
Zdjęcia beznadziejne, bo kartki kończyłam w czwartek wieczór poprzedzający klasową wigilię i nie miałam zbyt dużo czasu na fotografowanie...
Karteczki na pewno się podobały. Są urocze.
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki, Pomysł rewelacyjny
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kartki :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita:)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńDostałaś turbodoładowana :) Super!
OdpowiedzUsuń