Kiedy w ubiegłym roku mnie nosiło - a nosi mnie co jakiś czas, co już zapewne wiecie - znalazłam wzory z serii "Defile de mode".
Podzieliłam się nimi z Hanią i wspólnie wpadłyśmy na pomysł salu. Co prawda solennie obiecywałyśmy sobie, że absolutnie nic nowego, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło..
Podzieliłam się nimi z Hanią i wspólnie wpadłyśmy na pomysł salu. Co prawda solennie obiecywałyśmy sobie, że absolutnie nic nowego, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło..
Ponieważ "obowiązkowe" w zabawie są cztery obrazki postanowiłam wyszyć przynajmniej jeden na kwartał, a może jak się uda to więcej..
Jako pierwszy wybrałam motyw z kwiatami i po dwóch wieczorach pierwsza pani zawitała na kanwie. Idealny do tego motywu byłby len, ale postanowiłam zastosować półśrodek i wybrałam kanwę rustico. Wyszywam jak zwykle na 18 ct jedną nitką chińskiego odpowiednika DMC.
No no, pięknie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńTrès joli !
OdpowiedzUsuńAnna
świetnie się zapowiada, lubię takie wzory
OdpowiedzUsuńRzeczywiście paryski szyk. Pojedyncza niteczka bardzo delikatnie wygląda, ja zwykle wyszywam podwójną. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzykownie, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńPiękny wzorek :)
OdpowiedzUsuńPiękna panienka.
OdpowiedzUsuńSzybko Ci Kasiu poszło, a wzór wygląda pięknie. Żałuję, że nie mam więcej wolnego czasu, żeby przyłączyć się do wspólnego haftowania. Czekam na kolejną odsłonę haftu i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń