Kwiecień zapukał do drzwi i wygonił marzec a co za tym idzie szansę na przyzwoity hafciarsko wynik....
Niestety plany swoje a życie swoje...
Obowiązki zawodowe sprawiły, że czas na krzyżyki jakoś mi się dziwnie skurczył...
Tym niemniej zapraszam na podsumowanie marcowej walki z UFOK-ami.
W marcu przybył całkiem spory kawałek monstery
Postawiłam też ponad tysiąc krzyżyków w Peace rose. Kompletnie tego nie widać bo męczę tło...
A rzutem na taśmę przybyło 500 krzyżyków w Paryżu Afremova
Ogólny bilans marca to 17667 krzyżyków, co w sumie może być sukcesem bo daje średnią ponad 500 krzyżyków dziennie i co najważniejsze twardo trzymam się zasady, by każdego dnia postawić ponad 100 krzyżyków...
Podziwiam Cię za regularność. U mnie albo dużo,albo wcale:)
OdpowiedzUsuńKasiu w każdej pracy sporo przybyło, bardzo podoba mi się haft z monsterą, czekam na jej kolejną odsłonę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper postanowienie ze 100 xxx dziennie :) Dzięki temu ciągle przybywa xxx :)
OdpowiedzUsuńŁadnie przybywa :)
OdpowiedzUsuń