O tym obrazku z powodzeniem mogę powiedzieć, że był haftowany turboigłą. Powstał bowiem właściwie w ciągu jednego dnia. Tak to u mnie jest, że ciągle robię coś "na wczoraj".
Słoneczniki uwielbiam w każdej postaci, a te to obrazek z kalendarza Kramu z robótkami.
Zauważyłam, że często w komentarzach zadajecie mi pytania. Dlatego od tego postu - wzorem innych blogowiczek - będę na nie odpowiadać w kolejnych postach.
Elunia - co z drinkami zrobię to jeszcze nie wiem
Ty Kasiu masz nie tylko turboigłę, ale i dobę z 48 godzinami:). Słoneczniki piękne, też je lubię:). Pozdrawiam deszczowo:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie wyszycia tego obrazka w jeden dzień :) A jednocześnie zazdroszczę, bo u mnie od tygodnia krzyżykowa posucha całkowita :(
OdpowiedzUsuńnormalnie szok, mam ten kram z robótkami i od razu to poznałam, bo kiedyś wyszywałam na serwetce, ale same słoneczniki i sporo czasu mi to zajęło, a cały to już sobie nie wyobrażam jak można w jeden dzień?
OdpowiedzUsuńUsłyszałam kiedyś, że ja szybko haftuję ale przy Tobie to ja jestem ślimaczek marniutki albo jaki inny żółwik ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
W jeden dzień? Podziwiam, naprawdę i zazdroszczę zarazem tego braku obowiązków, a może idealnej umiejętności zarządzania czasem....
OdpowiedzUsuńPiękne po prostu....
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
a czy takie bardzo szybkie haftowanie sprawia przyjemność?
OdpowiedzUsuńto piękny haft :)
OdpowiedzUsuńOj to naprawdę była turbo igła! Ja w jeden dzień wyhaftuję najwyżej mały wzorek na kartkę, nie żebym nie dała rady czy nie miała ochoty na więcej :) Twój hafcik jest taki wakacyjny, słoneczny.
OdpowiedzUsuńWyhaftowanie tego w jeden dzień przez siebie wyobrażam sobie tak, że musiałabym zacząć od siódmej rano i może do północy bym skończyła (wątpię, ale może by się udało). Przy czym podejrzewam, że po tym dniu miałabym tak dosyć haftu, że przez najbliższe trzy miesiące nie tknęłabym igły.
OdpowiedzUsuńZawsze Cię podejrzewałam o posiadanie turboigły (i to nie jednej) :))
OdpowiedzUsuńA obrazek jest śliczny :))
Piękny landschaft, a słoneczniki cudowne. Tworzysz tak szybko, iż nie nadążam. Ledwo robię wpis w ostatnim poście a tu już jest następna praca. Jesteś niesamowita. Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńśliczne
OdpowiedzUsuńPrześliczny obrazek, uwielbiam słoneczniki :)
OdpowiedzUsuńPiękne słoneczniki, bardzo mi się podobają. Nie wiem tyko co się dzieje, że na mojej liście blogów nie wyskakują nowe posty z tego bloga :( i dopiero jak poszukam poszperam to mogę pooglądać, a tu zawsze warto zajrzeć bo zawsze jest coś ładnego do podziwiania.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czy mogę pożyczyć tę 'turbo igłę' :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam tempo i śliczne słoneczniki :))
Faktycznie turto, bo choć wzór nie jest duży to wyhaftować go w jeden dzień to sztuka! Super!
OdpowiedzUsuń