Dwie kolejne nocki w pracy zaowocowały kolejną odsłoną magicznych róż, które wyszywam w ramach salu u Igiełki.
Jestem już na połowie wzoru...
Teraz powinno być jeszcze szybciej, ponieważ czeka mnie fragment tła a tam tylko dwa kolory...
przez
Blokotka
Piękna praca, jestem ciekawa efektu końcowego:)Podziwiam ludzi, którzy tworzą takie cuda:)
OdpowiedzUsuńIdziesz Kasiu jak burza ☺. Gratuluję ☺
OdpowiedzUsuńPiękne. Ja haftuję od dołu. mam już wiaderko
OdpowiedzUsuńpiękne! i, jak zwykle, podziwiam tempo :)
OdpowiedzUsuńJuż prawie połowa haftu wyszyta :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że nie mam z Tobą szans.
No ła! Już jest pięknie, a jak skończysz i wykończysz będzie oszałamiająco.
OdpowiedzUsuńKasiu, cudownie mkniesz do przodu! pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za szybkie skończenie haftu!
OdpowiedzUsuńsuper:)))
OdpowiedzUsuńMas niesamowite tempo!
OdpowiedzUsuńŚliczny haft się wyłania.
OdpowiedzUsuńPetarda:) Turbo igła w akcji:)
OdpowiedzUsuńTło łatwe ale trochę monotonne w haftowaniu.
OdpowiedzUsuń