Zabałwankowałam się i to na maksa, a wszystko za sprawą hafcików na kartki bożonarodzeniowe, które kolejny raz wykonuję dla Mariki - dziewczyny z Leszna, która wysyła je dla swoich darczyńców. Marika jest osobą niepełnosprawną - urodziła się z przepukliną oponowo - rdzeniową. Jednakże nie poddała się chorobie - dzięki rodzicom i rodzinie uczy się, poznaje świat (ostatnio odwiedziła Turcję. Więcej o Niej możecie przeczytać tutaj.
Bałwanków wyprodukowałam trzydzieści, ale na fotkę załapało się tylko 12. Reszta już powędrowała do Romki, która wyczarowuje z nich kartki (postaram się je Wam pokazać przy jakiejś okazji). Będą jeszcze choinki i bombki, ale o tym innym razem :)
Ps. Blog przeszedł mały lifting - ciekawe co Wy na to...
Śliczne:) Produkcja masowa rozpoczeta:)
OdpowiedzUsuńBałwany atakują aż strach pomyśleć co będzie jak spadnie śnieg :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zmiana! Kwiaty- czyli to co lubisz, i pamiątki, czyli to co robisz bardzo często:) Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńProdukcja pelna para :-) super :-)
OdpowiedzUsuńsuperanckie bałwanki, a blog też bardzo fajnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńSą rozkosznie cudowne!
OdpowiedzUsuńZaczeła się produkcja taśmowa:))) Super!!
OdpowiedzUsuńAle bałwankowo zrobiło się u Ciebie, super. A blog po metamorfozie wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Metamorfoza to cała Ty. Pięknie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za ilość wyszytych bałwanków. A zmiany bardzo przyjemne dla oka. :)
OdpowiedzUsuńZmiana szaty na blogu - super!!! Masowa produkcja - zazdroszcze turboigly! Fajne te balwanki :)
OdpowiedzUsuńPiękna seria bałwanków powstała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLifting bloga od razu rzucił mi się w oczy. Jest super :).
OdpowiedzUsuńBałwanki są fajniutkie i jeszcze w jakim szczytnym celu je zrobiłaś w iście hurtowej ilości :).
Bardzo fajny lifting-tak kolorowo na dzień dobry. Super bałwany.
OdpowiedzUsuń