Tym razem jestem na szarym końcu. Kokardka pokazała już na fb efekty prac testerek a moja recenzja dopiero się pojawia. Wszystko przez to, że najpierw się mega pomyliłam i zniechęcona odłożyłam pracę a potem ją zachomikowałam i to tak skutecznie, że zupełnie mi wyleciało z głowy, że jeszcze nie skończona. Ale dziś dokończyłam i jest. Co prawda oprawa jakoś mi nie wyszła, ale po kolei.
Wybrałam zestaw z bombką, ponieważ wydawał mi się najmniej problemowy jeśli chodzi o kontury, których nie cierpię robić. No i koniecznie nie mogła to być kanwa nadrukowana, bo tego nie cierpię jeszcze bardziej niż konturów.
Po rozpakowaniu mamy: kawałek kanwy 14 ct (szkoda, że taka duża rozmiarowo, bo ostatnio niezbyt lubię takie duże krzyżyki, ale rozumiem - wymóg wpasowania w okienko w balnkiecie), zestaw mulin na sorterach (szkoda, że bez numerów), igłę (niestety dla mnie zbyt gruba - wolę mniejsze, jakoś zgrabniej mi się nimi wyszywa), wzór w dwóch wersjach - z cienkimi i grubymi liniami (szkoda, że jeden nie jest w ogóle bez konturów - ułatwiłoby wyszywanie), no i blankiet do oprawy.
Praca nad wzorem szła mi szybko do momentu wspomnianej już pomyłki i prucia z duszą na ramieniu, czy później starczy mi muliny - zupełnie niepotrzebnie, bo muliny zostało na jeszcze jeden obrazek, który pewnie kiedyś wyhaftuję. Wyszywałam dwoma nitkami muliny, zgodnie z instrukcją, co moim zdaniem wystarczyło w zupełności dla ładnego wyglądu obrazka. Potem przyszły kontury, które zrobiłam trochę po swojemu - nigdy nie robię idealnie z instrukcją, bo nie umiem, szczególnie kiedy trzeba nitkę poprowadzić przez środek krzyżyka.
Po wyszyciu obowiązkowe pranie, bo jakoś nie umiem inaczej - muszę każdą pracę, nawet najmniejszą - odświeżyć. I oprawa - wykorzystałam taśmę dwustronną - bardzo ładnie się tutaj sprawdziła. No i lekka wtopa - nie wiem dlaczego, ale praca nie wpasowała mi się idealnie w okienko - może to z powodu mojej pomyłki i lekkiego kombinowania a może zwyczajnie ten zestaw taki jest.
Ogólnie kartka mi się podoba i może jeszcze kiedyś skuszę się na taki typ zestawu - z podmalowanym blankietem.
Podsumowując mój test - zestaw bardzo fajny, fajnie się z nim pracowało. Moje uwagi przedstawiłam przy opisie tego, co znalazłam w liście od Kokardki. No i cena też niezbyt wygórowana, ponieważ 12 zł za kompletny zestaw z firmowymi nićmi to przyzwoita cena.
Bardzo dziękuję firmie Kokardka za możliwość uczestniczenia w testowaniu jej produktów i mam nadzieję, że to nie moja ostatnia przygoda z tą firma. Fajnie byłoby przetestować też inne produkty, niekoniecznie świąteczne, bo firma ma bogatą ofertę, która znam z Kramu z robótkami, któremu jestem wierna ponad 10 lat.
Czytaj dalej...