
Nawet się nie obejrzałam i maj już powoli przechodzi do historii. A skoro ostatni dzień maja to pora podsumować majowe zmagania z UFOK-ami. Kiedy spojrzałam na posty na blogu to wbrew moi planom wcale tak intensywnie nie walczyłam w tym miesiącu z UFOK-ami. Udało mi się w końcu skończyć róże.A w kolosie "złapałam" koniec haftu - teraz j