Pewnie wiele osób czekało na ostateczną odsłonę moich róż. Skończyłam w ubiegłym tygodniu ale jakoś nie było mi po drodze z praniem i prasowaniem.. Zresztą przed oprawą tak będę poprawiać, bo żelazko zostawiło mi jakiś dziwny ślad... Nie cierpię takich sytuacji, ale czasami się zdarzają... Teraz pozostaje mi się modlić, żeby ramka, którą sobie wybrałam pasowała...
W każdym razie kolejny UFOK w kosmosie, co mnie bardzo cieszy...
I zestawienie postępów w pracy - zrobiłam pierwszy raz wzorem Atramk i nie ukrywam zastanawiam się, dlaczego wcześniej tego nie robiłam...
Cudowne:)
OdpowiedzUsuńUroczy haft.
OdpowiedzUsuńsą piękne, myślę że ty dobierzesz odpowiednią ramkę
OdpowiedzUsuńPiękny haft, czekam na oprawę.
OdpowiedzUsuńFajnie zobaczyć jak powstawał haft :) Śliczny efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńpięknie rozkwitły,są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńPiękne róże ci wyszły. Czasem tak już bywa, że prasujemy, prasujemy i nic - ciągle coś nie tak. Ale z pewnością uda ci się to rozprasować. I pewnie ramka też będzie pasować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna praca
OdpowiedzUsuńWOW Piękne :). Gratuluje ukończenia UFOK-a. Ty to jesteś torpeda :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft ;) gratulacje
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt po wyszyciu całości
OdpowiedzUsuńCudne są te róże- i dużo pracy w nie włożyłaś. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne! Gratuluję ukończenia.
OdpowiedzUsuńKasiu, gratulacje z okazji ukończenia róż. Są przepiękne i nie ukrywam, cicho czekałam na ich skończenie. Wspaniale się prezentuje ten hafcik. Kwiaty na nim wyglądają tak żywo.
OdpowiedzUsuńGratuluje, roze sa piekne.
OdpowiedzUsuńKasiu gratuluję ukończenia pracy, wzór przepiękny :)
OdpowiedzUsuń