Ta kartka powstała już bardzo dawno temu, ale zamawiająca poprosiła o publikację dopiero po dostarczeniu do adresatów. Dziś dowiedziałam się, że kartka doszła i mogę ją pokazać. Tym razem kartka spersonalizowana, bo wyszyłam również imiona nowożeńców i datę ślubu. Ponownie sama dobierałam kolory.
Cytat
Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
336. Zakładki z piórami
Lubię robić zakładki prawie tak samo jak kartki. Kiedy więc Monika, czyli Igiełka zaproponowała przetestowanie wzorów kolorowych piór od razu o nie poprosiłam wiedząc, że powstaną zakładki. Plusem był fakt, że mogłam samodzielnie dobrać mulinę. Zdecydowałam się oczywiście na Ariadnę, której paletę posiadam i mogę swobodnie dobierać kolory. Te pióra były takim moim małym wyrzutem sumienia, bo wzory dostałam od Moniki już w czerwcu i nawet od razu zaczęłam wyszywać, ale od skończenia ciągle mnie coś odrywało. Wczoraj wreszcie udało mi się je skończyć i tym sposobem mogę zaprezentować efekty mojej pracy. Bardzo serdecznie dziękuję Monice za możliwość przetestowania kolejnych wzorów a Wam polecam Jej sklep, gdzie wkrótce będzie można je nabyć.
Ps. Szczęśliwe łapaczki mojego licznika mogą wypatrywać listonosza - paczuszki poleciały.
335. Pamiątka ślubna
Nie byłabym sobą, gdybym dla mojej koleżanki z pracy, która w sobotę zmieniła stan cywilny, nie wyhaftowała pamiątki ślubnej. Chciałam, żeby był to wzór oryginalny i niespotykany. Wybór padł na jeden z najnowszych projektów formy Vervaco, zakupiony wspólnie z dziewczynami z jednej z grup na fb. Lekko go zmodyfikowałam, ponieważ oryginał jest wyszywany trzema i dwoma nitkami muliny na kanwie 14 ct. Ja natomiast zdecydowałam się na kanwę 18 ct i wyszywałam jedną nitką. Z tego też powodu zrezygnowałam z cieniowanego tła. Wybrałam też, po raz pierwszy, inną czcionkę do napisów, którą otrzymałam od Promyka, za co jeszcze raz bardzo dziękuję.
334. Kartka ślubna
I wreszcie mogę pokazać tajniaki, nad którymi ostatnio pracowałam. Jako pierwszy pokazuję kartkę ślubną, którą zrobiłam dla mojej koleżanki zmieniającej stan cywilny. Wymyśliłam sobie, że kartka będzie kremowa i wzór też w tym odcieniu. Sporo się naszukałam, aż w końcu w czeluściach internetu udało mi się znaleźć odpowiedni wzór. Co prawda wyszedł sporych rozmiarów, ale kto powiedział, że telegram ślubny nie może być większy niż zwykła pocztówka.
Oto ona:
333. Candy z breloczkiem - nagroda
Dotarła już do Teresy nagroda w moim candy, więc mogę Wam pokazać całość upominku, który przygotowałam. Teresa poprosiła o breloczek z literką E w kolorze różowym, więc takowy powstał. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie dołączyła karteczki z życzeniami oraz kilku słodkości.
332. Ostatni licznik złapany
Już myślałam, że nikt nie złapał a jednak. Ostatni w tej edycji zabawy Nieustające łapanie licznika licznik z liczbą 120 120 upolowała Joasia z bloga Jeniulkowo. Serdecznie gratuluję a oto dowód:
Bardzo dziękuję wszystkim za udział w mojej zabawie i zapraszam do zaglądania na bloga, bo kolejne zabawy i niespodzianki siedzą w mojej głowie.
331. Kolejny licznik
No i mamy następną szczęściarę. Ty razem licznik złapała Justyna z bloga Zwariowany Świat Krzyżyków.
Oto dowód:
Serdecznie gratuluję. No i teraz czekamy na ostatniego szczęśliwca, który upoluje liczbę 120 120.
A potem będzie nowa zabawa.
330. Nagroda dla Violi
W lipcu ogłosiłam jedynkowe łapanie licznika z okazji zbliżającej się liczby 111 111 wyświetleń na moim blogu. Szczęście uśmiechnęło się wtedy do Violi z bloga Pasje Violi. Ponieważ w tym czasie pracowałam na kolonii produkcją prezentu i jego wysyłką mogłam zająć się dopiero w ubiegłym tygodniu. Dziś Viola odebrała przesyłkę i mogę pokazać, co dla niej przygotowałam - powstała zakładka plus kartka. Dorzuciłam jeszcze kilka przydasi - mam nadzieje, że Viola, która ostatnio namiętnie robi kartki wykorzysta je w kolejnych. Nie mogło zabraknąć także czegoś dla ciała - herbatki i kawy, z czekolady musiałam zrezygnować z powodu upałów, bo wiem, że nie dotarłaby w stanie umożliwiającym konsumpcję.
Oto paczuszka, która poleciała do Violi oraz zbliżenie na kartkę i zakładkę:
Teraz kończę mojego tajniaka i zabieram się za produkcję zakładek, które są nagrodami w moim Nieostającym łapaniu licznika. A ponieważ zostały jeszcze dwa liczniki do złapania i znając moje wierne czytelniczki upolują je jeszcze w tym tygodniu, pozwolę sobie wysłać wszystkie paczuszki w jednym terminie, bo zakładki będą bardzo podobne. Mam nadzieję, że dotychczasowe laureatki się nie pogniewają.
329. Kolejne liczniki złapane
Nie wiem, jak to się stało, ale kolejne dwa liczniki zostały złapane.
Liczbę 117 117 złapały aż dwie osoby - Czarna Dama z bloga Misiowy Zakątek i Sylwia z bloga Ruda mama i jej pasje. Oto dowód:
screen Czarnej Damy
screen Sywlii.
Dziś zaś odebrałam emaila od Izy z bloga Krzyżykowy świat Izy i nie tylko, której ponownie udało się złapać mój licznik - tym razem z liczbą 118 118.
Oto dowód:
Dziewczyny serdecznie gratuluję i obiecuję jak najszybciej wysłać obiecane zakładki, które już się robią.
I ogłoszenie parafialne - ta edycja Nieustającego łapania licznika kończy się na liczbie 120 120, ponieważ za chwilę mój blog będzie obchodził kolejne urodziny i będzie nowa zabawa. Do łapania licznika na pewno wrócę.
328. Kartka ślubna
Uwielbiam projekty Igiełki. Kupiłam więc kolejne Jej wzory - tym razem ślubne. I od razu powstała pierwsza kartka. Stonowana w kolorystyce srebra z grafitowym haftem. To jeden z kilku wzorów, które znajdują się w ślubnym komplecie, który możecie zakupić tu. Pozostałe z pewnością też wykorzystam na kartki.
327. Super dziewczyny wyszywają muffiny - odsłona 8
Kilka dni wolnego zaowocowało kilkoma tajniakami, m.in. nagrodami w moich zabawach, ale pokażę Wam je dopiero, gdy dotrą do adresatek. Wyhaftowałam także sierpniową - bardzo owocową muffinkę z salu u Sylwii. No i oczywiście ja jak to ja, nie byłabym sobą, gdybym w salu wyszywanym na pojedynczych kawałkach kanwy nie zrobiła pomyłki z jej rozmiarem. Nie wiem, jak to się stało, ale w uszykowanych na ten sal kawałkach kanwy 16 ct zawieruszyła mi się kanwa 18 ct. Pomyłkę odkryłam dopiero po wyszyciu sporego kawałka i postanowiłam dokończyć tak jak jest, trudno.. tym bardziej, że chyba wymyśliłam co zrobię z tymi muffinkami a tam to nie będzie miało znaczenia...
326. Kolejny licznik złapany
Wczoraj wieczorem, kiedy wyszłam na mojego bloga licznik dawno przekroczył kolejną bliźniaczą liczbę. Spodziewałam się szybkiego emaila z informacją, do kogo się los tym razem uśmiechnął i mimo iż pocztę sprawdziłam jeszcze późno w nocy nic takiego nie nadeszło. Już myślałam, że tym razem ktoś przegapił tymczasem rano otrzymałam emaila od Danuty Kielar z bloga Słomiany zapał z haftem w tle z screenem ekranu. Tak więc do Danusi powędruje kolejna zakładka mojego autorstwa. Serdecznie gratuluję. A oto dowód "złapanego licznika":
325. Kwiaty przez cały rok - sierpień
W ramach przerwy od tajniaka - brązy mnie trochę się przejadły - zrobiłam kwiatka sierpniowego z mojego salu Kwiaty przez cały rok. Kanwa coraz bardziej wymiętoszona, ale jakoś do tambroka nie mogę się przekonać i chyba nigdy nie nauczę się na nim wyszywać.
I wszystkie kwiatki razem:
I tradycyjnie uruchamiam linkowanie kwiatków. Ciekawe ile z nas dotrwa do końca
324. Pamiątka ślubna
Przeglądając zdjęcia moich haftów uświadomiłam sobie, że nie pokazałam pamiątki ślubnej, która powstała w lipcu. Ponownie wzór wg Ty Wilsona. Tym razem bukiet panny młodej wyhaftowałam w odcieniach turkusu, ponieważ taka była kolorystyka zaproszeń ślubnych, więc musiał być to kolor, który upodobała sobie para młoda. Haft został oprawiony w piękną ramę, którą można nabyć w Ikea. Niestety zdjęcia, znowu robione na szybko, nie oddają całej istoty haftu.
323. Pierwszy licznik złapany
No i mamy złapany pierwszy licznik. Tym razem szczęśliwcem jest Iza z bloga Krzyżykowy świat Izy i nie tylko.
Oto dowód:
Izie bardzo serdecznie gratuluję i obiecuję szybko wyrobić się z obiecaną zakładką.
Ps. Hafciarsko cały czas działam, ale to tajniak, którego absolutnie nie mogę pokazać, bo adresatka jest wierną czytelniczką mojego bloga i wtedy z niespodzianki byłyby nici....
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)