Powinien być antydepresyjny kaktus, który na szczęście już wyhaftowałam, ale musi zaliczyć jeszcze mega zimną kąpiel zanim będzie mógł się pokazać szanownym czytelnikom.
Dlatego też zmieniłam plany i publikuję podsumowanie kwietniowej walki z UFOK-ami, choć tak na prawdę powinnam napisać braku walki, bo w sumie to niewiele, żeby nie powiedzieć nic w tej materii nie zrobiłam.Hafty komunijne tak mnie pochłonęły, że sięgnęłam tylko po paryżankę, która wygląda tak:
Mam nadzieję, że u Was lepiej. Czekam na linki i tradycyjnie będę losować jedną osobę, która otrzyma upominek. Linkujemy do 15 maja do godziny 12.00, abym jeszcze tego samego dnia mogła wylosować osobę nagrodzoną za kwiecień.