Skoro dziś pierwszy dzień marca to pora pokazać postępy w obrazie, który wyszywam w ramach zabawy Nowy haft na Nowy rok.
Nawet sporo w nim przybyło, zważywszy, że tylko raz do niego przysiadłam i poświęciłam dwa wieczory.
Oto efekty mojej pracy... Do końca daleka droga, ale mam jeszcze 10 miesięcy
Turboigłami to mogłabyś się podzielić.... i obraz i kartki..... to nie jest mało :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dużo czasu Kasiu 😉. Kto jak nie Ty ☺. Pwodzenie
OdpowiedzUsuńPiekny haft-)
OdpowiedzUsuńBędzie super haft :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że spokojnie w 10 miesięcy będzie ten haft skończony :P
OdpowiedzUsuńKasiu ty haftujesz jak maszyna jaka,zazdraszczam
OdpowiedzUsuńImponujący początek :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci idzie:)
OdpowiedzUsuńSuper, oby tak dalej bo tempo pracy masz niesamowite, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie mkniesz do przodu:) powodzenia!
OdpowiedzUsuńŚwietne tempo na pewno zdążysz 😀
OdpowiedzUsuńPiękne postępy.
OdpowiedzUsuń