Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Przeglądając zdjęcia na komputerze uświadomiłam sobie, że nie pokazałam dwóch słoiczków autorstwa Taschy Volk, które można było otrzymać za darmo przed rozpoczęciem salu na fb.
Dziś to robię i pokazuję słoiczki z muchomorem i serduszkiem.
Dziękuję za wszystkie komentarze. Pozostawiony ślad odwiedzin jest dla mnie największą satysfakcją z prowadzenia bloga Komentarze anonimowe oraz obraźliwe nie będą publikowane
A kolekcja rośnie i rośnie ;)
OdpowiedzUsuńale śliczne, przesłodkie mikruski:)
OdpowiedzUsuńFajne, miniaturowe hafciki :)
OdpowiedzUsuń