W końcu udało mi się dobić do końca kolejnego fragmentu mojego kolosa.
Mam już 93 procent całości. Do końca zostało jakieś 17,5 tysiąca krzyżyków...
Bardzo chciałabym skończyć go jeszcze w tym roku, ale nie wiem, czy mi się uda, bo zobowiązań zawodowych mam całe mnóstwo...
Tak się prezentuje w tej chwili
A tak było przy poprzedniej odsłonie
I dla przypomnienia - symulacja gotowego obrazu
Pięknie wygląda. Oby się udało.
OdpowiedzUsuńKasiu, pięknie przybyło tego haftu. Podziwiam Cię za wytrwałość. Zobaczysz jaka radość i satysfakcja będzie towarzyszyć ostatnim krzyżykom.
OdpowiedzUsuńPiękne. Masz tempo kobieto ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńI już niewiele zostało do końca
Powodzenia w dalszym wyszywaniu, piękny obraz! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBrawo! Gratuluję tej ilości krzyżyków - w przyszłym roku to już na pewno go skończysz.:)
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko kawałęczek :)
OdpowiedzUsuńPiekny.
OdpowiedzUsuńprzybywa,przybywa,ogrodowe śliczności teraz przed tpbą
OdpowiedzUsuńJeszcze zostało wcale nie tak dużo do zrobienia. Życzę Ci, byś dała radę. W sumie, znając Twoje tempo i zaangażowanie w krzyżykowanie, jestem spokojna :)
OdpowiedzUsuńPrzybywa konkretnie:) Chyba ukończysz niebawem:)
OdpowiedzUsuń