Z racji tego, że w ostatnim tygodniu skupiłam się na różach w koszu a potem zaczęłam mojego kolosa jajo poszło w odstawkę. Dopiero dziś postawiłam kilkadziesiąt krzyżyków. Ale tak czy tak składam Wam meldunek co się na froncie jajkowym dzieje.
Cytat
Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Przybywa tej pisanki - niedaleko koniec:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Będzie piękne jajo
OdpowiedzUsuńŚliczne, widzę tam moje ulubione fiołki, nie mogę doczekać się całości. Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńPiekne kwiatki się wyłaniają. Śliczne będzie;)
OdpowiedzUsuńMelduje że moje Sal-owe jajeczko jest już skończone.
http://morisonek.blogspot.com/2014/02/sal-wielkanocny-2014r.html
Pozdrawiam serdecznie;)
Piękne będzie to jajo.
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze już skończone, zaczęte drugie.
Pozdrawiam serdecznie :))
Fiołki... z wiosną u dziadków mi się kojarzą... ten zapach... niezapomniany :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te jaja bez wyjątku ach te fiołki uwielbiam ich zapach...
OdpowiedzUsuńte jajka mają niesamowity urok :-)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor muliny wybrałaś do tego wzorku
Strasznie mi się podoba ten kolor:)
OdpowiedzUsuń