Pierwszym owocem wyszywanym w ramach salu cytusowo - warzywnego sa pomarańcze. Co prawda organizatorka dała nam na ich wyszycie dwa miesiące, ale ja postanowiłam zrobić je w styczniu i za jednym zamachem pokazać całość tych owoców.
Ojczyzną pomarańczy jest
Daleki Wschód: Chiny, Indie, być może również dzisiejszy Wietnam. Rośliny
cytrusowe są tam uprawiane od co najmniej czterech
tysięcy lat. Na Bliski Wschód przeszczepili je prawdopodobnie kupcy arabscy. Do Europy cytrusy trafiły
poprzez kupców włoskich i dzięki Arabom, którzy zaprowadzili ich uprawę w
podbitej przez siebie południowej Hiszpanii i na Sycylii. Polska średniowieczna nie znała cytrusów. Jednak w XV stuleciu
pojawiły się one w naszym kraju, jako dodatki do
potraw.
Mnie osobiście pomarańcze będą zawsze kojarzyły się z świętami Bożego Narodzenia a ich zapach przypomina dzieciństwo, kiedy były trudno dostępne i kupowane tylko na święta a potem oglądane pięć razy zanim zostały skonsumowane. Chyba dlatego uwielbiam zarówno pomarańcze, jak i mandarynki.
Oto pomarańcze w moim wykonaniu. Z konturami poszłam troszkę na łatwiznę i nie trzymałam się ściśle schematu, ale uważam, że jest ok.
Całość wygląda rewelacyjnie:) Ja też kojarzę pomarańcze i mandarynki ze świętami:)
OdpowiedzUsuńNo i już niedługo kolejny styczeń, a na mojej kanwie tylko pomarańczki> Ale dorobiłam się ufoka
UsuńBardzo ładny początek :) całość będzie wyśmienita. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper ja właśnie jestem w trakcie pomarańczek a cukinię skończyłam tylko nie ogarnęłam się i nie opublikowałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wyglądają te pomarańcze.
OdpowiedzUsuńSuper wyszły. Mam takie same wspomnienia jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że jest ok. Wspomnienia o pomarańczy są bezcenne. Powtarzam często moim dzieciom. Ja jeszcze pamiętam, że moja mama same skórki zasypywała i podsmażała z cukrem jako dodatek do ciast. Ach co to był za aromat.
OdpowiedzUsuńTwoje pomarańcze pachną tak właśnie i cudnie się prezentują na hafciku. Pozdrawiam
Tak śliczne, że aż tę soczystość czuć wzrokiem :) piękne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne pomarańcze
OdpowiedzUsuńŚliczne pomarańcze i takie apetyczne.
OdpowiedzUsuńWspomnienia mam takie jak Ty czyli kojarzące się ze świętami:) Teraz wolę jednak mandarynki:)
Pozdrawiam.
bardzo ładny, nie mogę się doczekać reszty w twoim wykonaniu
OdpowiedzUsuńPomarańcze w Twoim wydaniu prześliczne, a kontury wcale nie są takie złe.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty mam takie same wspomnienia dotyczące pomarańczy ;)
Pozdrawiam
Kasiu jak Ty wyrabiasz czasowo z tym wszystkim :) Super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pomarańcze :) Dla mnie ich zapach też przywołuje Boże Narodzenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły. Mam podobne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wykonanie, super
OdpowiedzUsuńPięknie to wyszło...
OdpowiedzUsuńMi się kojarzą z zupełnie czymś innym ale nie będę rozwijać tematu. :P... Hafcik super.
OdpowiedzUsuń