Pora na kolejną odsłonę salu u Sylwii - Super dziewczyny wyszywają muffiny. Tym razem babeczka walentynkowa z serduszkami. Wyszywało mi się ją bardzo przyjemnie, ale nadal nie mam pomysłu na zagospodarowanie - odleży swoje i pewnie coś mi wpadnie do głowy.
Cytat
Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Superr wygląda:) Ja póki co na swoją się nastrajam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna babeczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna babeczka :)
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńSłodka babeczka :))
OdpowiedzUsuńSłodziutkooo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna babeczka :)
OdpowiedzUsuńSuper walentynkowa mufinka :-)
OdpowiedzUsuńśliczna babeczka, szkoda, że nie do schrupania
OdpowiedzUsuńŚwietne te wasze muffiny!;) A może by tak zrobić z nich magnesy na lodówkę..?
OdpowiedzUsuńPomysł na zagospodarowanie wcześniej czy później się znajdzie.
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik :) pomysł z czasem sam przyjdzie na zagospodarowanie, zobaczysz ;)
OdpowiedzUsuńFajna :) Może zakładka?
OdpowiedzUsuńPrześliczna babeczka! Ozdobiłabym nią przepiśnik na słodkie wypieki :-)
OdpowiedzUsuńFajna, ale osobiście też bym nie wiedziała co z nią zrobić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super wygląda w tych słonecznych barwach :).
OdpowiedzUsuń