Ten obraz to chyba mój najstarszy UFOK. Wyszywanie zaczęłam trzy lata temu jeszcze przed epoką bloga i grup na fb, kiedy nie wiedziałam o hafcie tego wszystkiego, co wiem teraz (nie żebym już wszystko wiedziała - ciągle się uczę). Haftowanie porzuciłam i potem jakoś było mi z tym obrazem nie po drodze. Kiedy parę dni temu wyciągnęłam kanwę z zaczętym haftem i przeżyłam mały zawał - wyszywałam trzema nitkami muliny i krzyżyki były okropne. Nawet Wam tego nie pokażę, bo wstyd... Postanowiłam więc wypruć i zacząć od nowa. No i zaczęłam trzy dni temu a dziś mam już prawie połowę. Niestety wolno mi idzie, bo czarna kanwa jest wymagająca i konieczne jest dobre światło, więc wyszywanie wieczorem jest niemożliwe. Teraz muszę go na chwilkę odłożyć, bo w kolejce kilka kartek na zamówienie, ale mam nadzieję, że szybko skończę i tym sposobem kolejny UFOK będzie skończony.
Cytat
Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Myślę, że wyjdzie super. Prześliczny motyw**
OdpowiedzUsuń~kira
powodzenia
OdpowiedzUsuńSporo już wyszłaś i ładnie Ci idzie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Jak na trzy dni, to całkiem sporo wyhaftowalaś:)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny.
Uwielbiam ten wzór. Wyszywałam go już parę razy, tylko, że na białej kanwie i uzupełniałam czarnym tłem. Pójdzie szybciutko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór! Krzyżyków szybko przybywa :) czekam na finał :)
OdpowiedzUsuńWolno Ci idzie? Chyba nie wiesz, co to wolne wyszywanie :) Piękny ten Papież będzie - te kolory i czarna kanwa to super połączenie :)
OdpowiedzUsuńOOoo tak czarna kanwa jest wymagająca, choć to też kwestia przyzwyczajenia, ja przez jakiś czas pracowałam na niej wyszywając storczyki i tak się przyzwyczaiłam że jak wróciłam do jasnej kanwy to mi się dziwnie wyszywało ;P
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! I nie kłam że wolno, ja tyle może w miesiąc bym wyhaftowała bez chodzenia do pracy! Cieszę się że wróciłaś, a tego papieża sama też mam w planach, tylko czekam... w sumie nie wiem na co ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, połowa pracy za Tobą, a Ty piszesz, że mało?! Szok!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę z czarną kanwą.
Widzę, że igiełka szybko Ci śmiga. Czekam na kolejne odsłony.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór..
OdpowiedzUsuń