Tak, jak pisałam przy pierwszym poście na temat tego obrazu to właśnie on jest teraz u mnie numerem jeden.
A co za tym idzie poświęcam mu najwięcej czasu.
Wczoraj skończyłam kolejny zaplanowany fragment - ponownie 6000 krzyżyków.
przez
Blokotka
Kocham takie sakralne hafty....ten zapowiada się cudownie....a i tempo widzę niesamowite...
OdpowiedzUsuńGorąco kibicuję...
Pozdrawiam:)
No petarda:) Tempo zachwycające:)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza! A haft piękny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTempo świetne. Już nie mogę doczekać się kolejnych efektów pracy :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńkibicuję, kibicuję :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńO rany... masz dziesięć rąk, czy jak? Zawrotne tempo! A haft piękny :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się duże prace. Będę kibicować a tym samym czekać na postępy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Kochana, piękny haft wybrałaś! A tempo jest naprawdę godne podziwu! Wow! :)
OdpowiedzUsuń