Niedziela Palmowa zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie pora finału tegorocznego salu wielkanocnego.
Ostatni hafcik powstał już jakiś czas temu, ale jakoś nie składało się pokazać go na blogu. Dziś to nadrabiam.
W niedzielę pokażę gotowe kartki, które nota bene już ruszyły w drogę.
Piękny
OdpowiedzUsuńPiękne maleństwo.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło :) mi też udało się zrobić wszystkie sześć :)https://domowezaciszejagny.blogspot.com/2018/03/sal-wielkanocny-cz-6.html
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł :) Ja niestety ogarnęłam tylko cztery https://robotkiklaudii.blogspot.com/2018/03/131-sal-wielkanocny-odsona-4.html
OdpowiedzUsuńJednak z tych haftów powstało naprawdę coś cudownego :) Dziękuje Kasiu :)
https://robotkiklaudii.blogspot.com/2018/03/132-z-poaczenia-dwoch-pasji-powstay.html
Śliczny:) Ale maasa konturów:)
OdpowiedzUsuń