Pora na kolejny salowy słoiczek. Tym razem z latarnią i w nowym kształcie... Jedyne co mnie denerwuje w tych wzorach, bo kompletnie nie umiem tego robić na plastikowej kanwie to frenchknoty...
Już jestem ciekawa kolejnych słoiczków...
Na grupie na fb widziałam zajawkę i zapowiadają się interesująco...
Piękne cacuszko :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż malenkości:)
OdpowiedzUsuńUtocze słoiczki:-)
OdpowiedzUsuńmaleństwo, piękne , a w komplecie to będzie ładnie wyglądać
OdpowiedzUsuńŚliczna latarnia :-)
OdpowiedzUsuńA ja dostałam inny wzór do wyhaftowania :-)
pozdrawiam :-)
Ta latarnia najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚliczności urocze:)
OdpowiedzUsuńMam straszliwą słabość do takich haftów, więc jestem podwójnie zachwycona:)
Pozdrawiam cię.
K