Kilka dni temu otrzymałam od Coricamo najnowszy numer Twórczych Inspiracji z prośbą o zrecenzowanie go na blogu. Hmm zadanie trudne, ponieważ jako miłośniczka haftu krzyżykowego rzadko sięgam po inne techniki i zdecydowanie wolę ich Igłą Malowane.
Ale okazało się, że i w tej gazecie znalazłam kilka rzeczy dla siebie.
Na pierwszy ogień poszły oczywiście propozycje hafciarskie. Bardzo spodobały mi się aniołki witrażowe, które z pewnoscią wykorzystam na kartki lub prezenty - proste a urokliwe.
Kolejną propozycją są także kartki okolicznościowe - ciekawe, aczkolwiek od kilku numerów widzę jakiś regres w propozycjach wydawnictwa - kiedyś były one ładniejsze. Mam nadzieję, że to chwilowe i znowu pojawi się coś ciekawego.
Z hafciarskich propozycji w numerze znalazły się także serwetka we wzory etniczne oraz espadryle. To już zupełnie nie mój klimat, ale wiem, że sporo osób lubi takie wzory.
Ciekawostką jest prezentacja dwustronnego haftu krzyżykowego - idealnie wpisująca się w klimat akcji pokaż plecy.
To by było tyle w klimacie hafciarskim. Z innych technik spodobały mi się ozdoby na ołówki wykonane techniką quilingową, której jeszcze nie próbowałam a która mnie już jakiś czas kusi. Może to dobra okazja, by wreszcie spróbować.
Oprócz tego w numerze znaleźć można propozycje dla miłośników niebanalnej biżuterii, drutów oraz szycia.
Ogólnie numer ciekawy, szkoda tylko, że wydawnictwo wysłało mi go już po ukazaniu się gazety w kiosku, którą zdążyłam kupić. Wydaje mi się, że takie prezenty powinny przychodzić wcześniej, bo po co komu dwa egzemplarze tej samej gazety.
A tutaj można obejrzeć prezentację całego numeru
Jakiś czas temu zrezygnowałam z kupowania gazetek - zagraniczne są koszmarne drogie, a polskie.. no cóż - w dobie internetu trudno czymkolwiek zachwycić i oszołomić. Zaoszczędzone pieniądze wolę przeznaczyć na materiały do haftu lub na gotowe zestawy...
OdpowiedzUsuńNo i to, o czym piszesz... jaki jest sens wysyłania gazetki tak późno? Takie blogowe recenzje spełniłyby swoją funkcję, gdyby ukazywały się przez nakładem kioskowy i wtedy zachęcały do kupienia... Skoro pismo już jest, to pewnie większość zainteresowanych i tak już je kupiła...
Fajne pomysły,może spróbuje czego innego niż haft ,hmm?
OdpowiedzUsuńJa jednak jestem fanką "Weny", jak już polska gazetka to tą zdarza mi się najczęściej kupić...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o akcje pokaż plecy to pamiętam, że hafty mojej babci wyglądały prawie identycznie z prawej i lewej strony. Jak ona to robiła nie mam pojęcia :)
OdpowiedzUsuńMnie z kolei spodobały się właśnie te etniczne, łowickie wzory :)
OdpowiedzUsuńA mnie się podobają te espadryle, tylko o dziwnej porze roku roku to zamieścili, bo po co mi espadryle na jasień... Łowickie wzory też super. Nie kupuję polskich gazetek ale jakoś mnie zachęcił ten numer :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie powaliła mnie ta gazetka:(, myślę, że dużo więcej ciekawych wzorów można znaleźć biegając po blogach tematycznych.Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńWidze, ze i Ty mylisz haft dwustronny z pokazywaniem plecow:( Haft dwustronny jest przydatny w przypadku prac, ktore maja miec uzytkowe przeznaczenie, wiec np. zakladki, breloczki czy takie witraze jak w gazetce. Akcja z pokazywaniem plecow ma na celu pokazanie jak nie popsuc przodu haftu przez brzydki tyl, czyli wezelki, zgrubienia, przeciaganie nitki przez puste przestrzenie, etc. Sama juz wykonalam sporo zakladek haftem dwustronnym i powiem, ze sporo czasu to zajmuje, kazdy krzyzyk jest wykonywany w 4 osobnych ruchach i czas haftowania czegokolwiek wydluzylby sie przynajmniej dwukrotnie jesli nie czterokrotnie jakby dziewczyny dbajace o tyly mialy wszystko haftowac dwustronnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
no właśnie wysłali z prośbą o recenzję, ale sens tego byłby gdybyśmy recenzowali przed ukazaniem się gazety
OdpowiedzUsuńKurcze, że tez mnie nikt nigdy niczego nie przyśle ;) niechby i za późno ;) A tak calkiem serio to mimo wszystko zachęciłas mnie do kupna. Spodobały mi sie te aniołki i regionalne hafty. Uwielbiam regionalizmy okrutnie. Espadryli nie wyszyję ale makatkę? Kto wie, w koncu zacząć nastepna prace to nie problem. Problem choleha jasna skonczyc ;) Regionalne są the best
OdpowiedzUsuńja też dostałam, zrecenzowałam i myślę, że dwustronny haft z aniołkami najciekawiej tam wypadł, a gazetka - może następnym razem będzie wcześniej... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie ma sensu wysyłać numeru z prośbą o recenzję wtedy, kiedy już się on pokazał w kioskach :/ Ale nie o to tu chodzi, każdy, kto dostał gazetę (lub inną rzecz) pisze o tym na blogu, gdzie zawsze pojawia się też nazwa i link do sklepu, to posób na reklamę danej marki :/
OdpowiedzUsuńJa też wolę "Igłą malowane", tam przynajmniej znajde więcej inspiracji dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Faktycznie Kasiu ,jako miłośniczka haftu więcej propozycji znajdziesz w innych czasopismach.Ja,jako,że tworzę w różnych technikach, czasami skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuńTo może drugie przeznaczyć na jakieś Candy albo koleżance oddać, odsprzedać za mniejszą cenę.
OdpowiedzUsuńwłasnie musze zrobić recenzje ja to mam skleroze
OdpowiedzUsuń