Tak, jak pisałam ten tydzień postanowiłam poświęcić na hafty na Celinki - poduszki dla chorych dzieci.
Ponieważ w grupie na fb Celina - inicjatorka akcji pochwaliła się, że ma materiały w żółwie Ninja postanowiłam ponownie wyhaftować te sympatyczne zwierzaki,
choć teraz to chyba raczej Pokemony by trzeba, bo wszyscy ich szukają, no dobra nie wszyscy, bo ja zamiast łazić za jakimiś stworami wolę powyszywać.
Ale wracając do żółwi.
Poprzednie wyhaftowałam razem i powstała już z nich celinka. Te z kolei zrobiłam oddzielnie więc przy dobrych wiatrach będą cztery poduszki.
Ps. Na prośbę osób zainteresowanych edytowałam post o salu - zapraszam po szczegóły techniczne
Piękne żółwiki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodziaki. Śliczne hafty.
OdpowiedzUsuńŻółwiki są bajeczne:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Słodziaki :) Na ich widok człowiek się od razu uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczne te żółwie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne hafciki.
OdpowiedzUsuńW takiej wersji mini te żółwiki są jeszcze bardziej sympatyczne :)
OdpowiedzUsuńSłodkie żółwiki.
OdpowiedzUsuńSą świetne;)
OdpowiedzUsuńUrocze ;) pamiętam jak oglądałam te bajki!
OdpowiedzUsuńKapitalne są te żółwiki:)
OdpowiedzUsuńUrocza żółwiowa czwórka.
OdpowiedzUsuńZa dziecka uwielbiałam Żółwie Ninja :D
OdpowiedzUsuńUrocze małe żółwiki :) Pamiętam tę bajkę. Fajnie, że dzieciaki znajdują upodobanie również w tych starszych bajkach i bohaterach :)
OdpowiedzUsuń