W końcu mogę pokazać ukończoną różę z zestawu Coricamo. Jak napisała jedna z moich wiernych komentatorek pora na magię - magię konturów. I rzeczywiście kontury w tym wzorze to podstawa. Sprawiły, że to co jeszcze przed chwilą było tylko plamą nic nie przypominającą teraz stało się wyraźnym kwiatem.
Podsumowując testowanie muszę stwierdzić, że wybierając samodzielnie materiały na pewno nie zdecydowałabym się na wyszywanie trzema nitkami, aczkolwiek dołączona do zestawu mulina Madeira jest jakby ciut cieńsza niż Ariadna czy DMC i użyte trzy nitki wcale nie sprawiają, że bardzo czuć grubość. Normalnie przy trzech nitkach jest to zauważalne. Pewnie zmieniłabym kanwę na 16 ct i wyszywała dwiema nitkami. Podobnie kontury - tutaj autor wzoru zaleca dwie nitki - i tak robiłam, ale sama zdecydowałabym się na jedną.
Kanwa przyjemna, aczkolwiek dla mnie - osoby nie wyszywającej na tamborku zdecydowanie za wiotka.
Wzór fajnie opracowany, choć przy robieniu konturów lekko się wkurzałam brakiem tzw. zakładek przy łączeniu stron. Osoby wyszywające wzory wielostronicowe wiedzą o czym mowa - o przeniesieniu na kolejną stronę małego fragmentu poprzedniej. Zdecydowanie ułatwiłoby to mi robienie konturów. Kontury fajne, bo chyba tylko w dwóch miejscach musiałam prowadzić je w środku krzyżyka.
Podsumowując - wzór fajny, praca nad nim była przyjemnością. Dziękuję Coricamo za możliwość przetestowania zestawu.
Dobra koniec gadania - oto efekt końcowy róży.
Piękna róża :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cudowna :) Wygląda zjawiskowo i przepięknie ją wykonałaś :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowna. Wpadła mi w oko jak tylko zobaczyłam ją na profilu Coricamo. Koniecznie muszę ją wyhaftować.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta róża. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna róża :)
OdpowiedzUsuńCudna! Chyba jednak skuszę się na ten wzorek, ale też chyba wybiorę inne materiały :) Kiedyś trzy nitki mi nie przeszkadzały, teraz już odzwyczaiłam się od takiej ilości muliny i ciężko mi się z nimi pracuje. W miechunkach mam niestety trzy nitki i wściekam się za każdym razem, kiedy muszę nimi pracować ;)
OdpowiedzUsuńRóża po zrobieniu konturów nabrała wyrazistości! Przepiękny haft :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest
OdpowiedzUsuńprzepiękny efekt!
OdpowiedzUsuńPiękna róża i fajna rzetelna recenzja!
OdpowiedzUsuńPiękna róża Kasiu!
OdpowiedzUsuńPiekny efekt koncowy, wspaniale wykonanie:) sama chetnie bym taka wyhaftowala:) Podzrawiam:)
OdpowiedzUsuńKasieńko, wykonałaś kawał dobrej roboty! Róża jest prześliczna <3
OdpowiedzUsuńRzeczywiście różyczka teraz nabrała wyrazu :)
OdpowiedzUsuńJest piekna!!!!
OdpowiedzUsuńEeee... teraz to już zupełnie co innego. w poprzedniej odsłonie miałam wątpliwości co do zielonych kolorów, a konkretnie do dość dużych różnic w odcieniach zieleni, ale teraz widzę, że tak waśnie musiało być. Super wyszło, piękna róża!
OdpowiedzUsuńNo i to jest róża! Piękna praca powstała z tych plamek :) Wzór jest bardzo niecodzienny ale naprawdę świetny.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten wzór. Z kolorowych plam niewiele było widać, a tu proszę - piękna róża.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna, taki nietypowy hafcik:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła ta róża:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Jak malowana :)
OdpowiedzUsuńPiękna róża, kontury nadały jej charakteru. Super :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła i rzeczywiście magia konturów :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia, że się bardzo mocno zastanawiałam jaka róża wyjdzie z tych mazajków, które ostatnio pokazałaś... I jestem pod wrażeniem. Świetna jest ta róża!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała! Wygląda jak namalowana :) Cudownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPrezentuj się pięknie :) delikatnie a zarazem wyraziście. Jednak kontury robią bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńróża jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńWyszło cudo:) Gratuluję Kasiu:)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt wyszedł z tych kleksów i kreseczek.
OdpowiedzUsuńNa wzorze nie wygląda tak ciekawie. Gratulacje dla wyobraźni projektantki i Twojej. Bo gdybyś nie umiała przejrzeć tego efektu, to byś chyba się nie brała za haft :)
OdpowiedzUsuń