Marzec przeciekł mi przez palce. Niewiele zadziało się w kwestii UFOK-ów.
Obawiam się, że kwiecień z racji sporej liczby kartek komunijnych do zrobienia będzie jeszcze słabszy.
W minionym miesiącu skończyłam kolejną stronę mojego kolosa
i podłubałam trochę w drzewku z magnoliami
Ciekawe, jak poszło uczestniczkom zabawy.
Moje ufoki będą czekać do wakacji 😉
OdpowiedzUsuńU ciebie coś się pojawia :) . Moje ufo-ki zostaną jak na razie ufo-kami :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Najważniejsze że do przodu.
OdpowiedzUsuńChociaż parę xxx powstało. U mnie też nie było szału.
OdpowiedzUsuńKasu nie działa żabka oto link do mojego podsumowania. https://gosiazoltek.blogspot.ie/2018/04/mini-zajaczki-i-sal-ufokowy-3.htm
OdpowiedzUsuńJak dla mnie sporo zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńA ja mam jeden UFOK już za sobą :).