Skoro niedziela to pora na kolejną literkę z naszego hafciarskiego alfabetu. Tym razem:
Nie ukrywam nie bardzo wiedziałam co tym razem napisać. Zdesperowana zapytałam wczoraj Hani czy ma jakieś hasła. I podpowiedziała coś co jest strzałem w dziesiątkę jak dla mnie.
Jeszcze jedna nitka - zwrot, który powtarzam sobie chyba za każdym razem, kiedy dzień się mi kończy i pora iść spać, żeby następnego dnia nie wyglądać jak zombie w pracy, aczkolwiek od czego jest makijaż. Często wyszywam do późnych godzin nocnych i wtedy, kiedy na dobre się rokręcam okazuje się, że jest pierwsza lub później a następnego dnia trzeba być na 7 w pracy. Wtedy mówię sobie "jeszcze jedna nitka", "jeszcze ten kolor skończę w tym fragmencie"...
Jan Paweł II - nasz kochany papież. Moja przygoda z krzyżykami rozpoczęła się właśnie od Jego portretu. Od tej pory wyhaftowałam ich kilka. Strasznie mnie boli, kiedy widzę na fb jak kobiety pokazują koszmarne obrazy z wzorami rozpikselowanymi, źle dobranymi kolorami itp.. Wtedy sobie wzdycham, że chyba Jan Paweł II nie zasłużył na taki koszmarny wizerunek...
Ciekawa jestem, jakie będą skojarzenia uczestniczek zabawy.
O tak - ten zwrot też powtarzam jak mantrę ;)
OdpowiedzUsuńPiękne masz portrety papieża w swoim hafciarskim dorobku :)
Piękne portrety.
OdpowiedzUsuńHehe, ja kiedyś też tak mówiłam. Niestety teraz muszę się pilnować i odpowiednio wysypiać, żeby w miarę funkcjonować. Juz bardzo rzadko haftuję po nocach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, piękne portrety
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy:-)
OdpowiedzUsuńPiękne portrety! Gratuluję Wam wymyślenia tej zabawy. Chociaż w niej nie uczestniczę (bo mało haftuję), to z wielką ciekawością i przyjemnością czytam wpisy u różnych hafciarek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń