Ten obraz to między innymi winowajca mojego braku postępów w UFOK-ach.
Nie mogę się od niego oderwać aczkolwiek dwie metryczki - ślubna i urodzinowa, o których napiszę Wam, jak tylko będę mogła je pokazać, trochę mi pokrzyżowały plany.
Tym niemniej w tym tygodniu na nocce sporo podgoniłam i oto efekty.
Zdjęcia niestety nocne - chciałam pokazać w miarę zamknięty fragment wzoru.
Kasiu, postępy super! Trzymaj tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych tajemniczych metryczek.
Turbo igiełka odpaliła, i prawie pół obrazka wyhaftowanego. Śliczny jest
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci idzie Kasiu:)
OdpowiedzUsuń