No i pora na kolejną odsłonę hafciarskiego alfabetu. Dzisiejszy odcinek sponsoruje litera
Oto moje skojarzenia:
RR - inaczej Round robin - zabawa blogowa, która dziś już praktycznie nie istnieje... Czasy jej świetności przypadły na moje czasy przedblogowe, więc nie miałam okazji w niej uczestniczyć. Najprościej mówiąc zabawa ta polegała na tym, że uczestniczki - w liczbie odpowiadającej elementom wzoru wyszywały kolejne elementy na kanwach uczestniczek. Kanwy krążyły i na końcu wracały, albo powinny wrócić, do pierwotnej właścicielki.
Rustiko - kolor kanwy przypominający naturalny len. Fajna alternatywa dla białej kanwy. Kilka prac na tej kanwie powstało - kiedyś zaszalałam i kupiłam cały metr. Zaszalałam bo cena jak na moją kieszeń całkiem spora...
Róże - nadal mój ukochany motyw kwiatowy. Wyszyłam ich całkiem sporo i nadal kiedy zawieszam oczy na jakimś zestawie czy wzorze to są właśnie róże.
Religijne wzory - nie ukrywam lubię tematykę religijną, ale wybieram wory, które są dobrze zrobione. Na fb krąży mnóstwo prac, które mówiąc wprost to jedno wielkie badziewie - rozpikselowane portrety papieża, Matka Boska z twarzą z koszmaru itp...Nie wiem dlaczego niektóre osoby uparły się na produkowanie hafciarskich koszmarków...
I ogłoszenie parafialne.
Do końca zabawy pozostały następujące litery: S/Ś, T, U, W, Y i Z. Niedługo czeka nas wielki finał i poznamy laureata nagrody a właściwie nagród, bo szykujemy z Hanią fajną niespodziankę.
No i linkowanie.
Bardzo ciekawe skojarzenia Kasiu. Przyznam, że pierwszy raz słyszę/czytam o tej zabawie blogowej. Hafty religijny i róże - cudne. Pozdrawiam milutko!:)
OdpowiedzUsuńHafty piękne, wszystkie i masz rację, niektóre wzory krążące w necie są okropne i dziwię się, ze ludzie tracą czas na ich haftowanie, ale z gustami się nie dyskutuje, więc temat zamykam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW RRach sama brałam udział i szczerze przyznaję, że mam do nich mieszane uczucia... Z jednej strony fajna zabawa, bo oprócz kanwy, na której kolejna osoba wyszywała i pospisywała hafcik, dołączało się mały notesik, w którym pisało się kilka słów, pozdrowienia itp. Pod tym względem brakuje mi tego i czasami mam ochotę ją zreanimować, ale... No właśnie, boję się, że ktoś się wyłamie, za długo przetrzyma kanwę (do tej pory 1 obrazem to 1m-c u każdej uczestniczki), nie odeśle. Osobiście dostałam moją kanwę z nieskończonym haftem...
OdpowiedzUsuńRóże to obrazy religijne... Róże to nie moje ukochane kwiaty, ale bardzo wdzięcznie się je wyszywa. Obraz religijny planuję, mam wzór i ciągle się waham, bo nie wiem, czy pikseloza w efekcie finalnym mnie nie zabije ;-)
Pozdrawiam.
Pamiętam zabawy RR jeszcze przed założeniem bloga. Zawsze podziwiałam dziewczyny za odwagę w puszczaniu prac w świat z dużym ryzykiem,że nie wrócą.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię religijne motywy:) Wciąż zabieram się za kolejny:)
OdpowiedzUsuń