Kiedy Hania zaproponowała w swoim wyzwaniu temat miśków bardzo się ucieszyłam, ponieważ lubię misie. Stwierdziłam, że wyszyję coś na celinki, czyli poduszki dla dzieciaków. Ale jak to zwykle bywa plany planami a życie życiem... Nawet zaczęłam wyszywać celinkowe kwadraciki, ale kiedy w tym tygodniu spostrzegłam, że nie dam rady ich zrobić zaczęłam szukać planu awaryjnego. Szukając inspiracji trafiłam na zakładkę z misiem Fizzy moon - takim ciekawskim wyglądającym zza drzwi i pytającym obserwatora co czyta (w oryginalnym wzorze po włosku). Raz dwa usiadłam do krzyżyków i w dwie godzinki popełniłam zakładkę. Co prawda misiek ma trochę koślawe kontury, ale jakoś nigdy mi nie wychodziły w tych miskach...
Zaplanowane hafty celinkowe na razie powędrowały do ufoków, ale jakoś się tym nie przejmuję w perspektywie mojej przyszłorocznej akcji, ale na razie o niej cichosza..
Tymczasem pokazuję zakładkę
mnie się podoba.. Kasiu nie jest przeładowana kolorami... Brawo
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego Misia. U mnie zagościł w ramkotamborku i trzyma kwiatka.
OdpowiedzUsuńFajna, aż się uśmiechnęłam do monitora:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper misiaczek :)
OdpowiedzUsuńŚliczna zakładka :) Uwielbiam miśki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zakładka:) A miś uroczy:)
OdpowiedzUsuńŚwietna aż się uśmiechnęłam sama do siebie. Zakładka która potrafi poprawić humor.
OdpowiedzUsuńMisio the besciak
OdpowiedzUsuńWow, wspaniała zakładka. Rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńMusiałam się mocno przyjrzeć fotkom, ale przyznaję że połapałam się że to Fizzy dopiero gdy przeczytałam w notce :P I teraz jak już wiem to muszę przyznać że super ;)
OdpowiedzUsuńCudowna misiowa zakładka. U mnie z braku czasu kończy się podobnie...
OdpowiedzUsuńSympatyczna zakladka.
OdpowiedzUsuńPiękna zakładka - jak kiedyś sobie taką sprawie to zrobię napis "jeszcze jedna strona :) "
OdpowiedzUsuńAleż fajna zakładka:)))rozśmieszająca:))
OdpowiedzUsuńHihi widzę, że skusił nas ten sam miś :).
OdpowiedzUsuń