Nie miała baba kłopotu - kupiła sobie kota. Tak chyba brzmi to powiedzenie.
Parafrazując je - nie miała baba zajęcia - zapisała się na kolejny sal...
No ale jak przejść obojętnie obok cudnych czajniczków, które zobaczyłam na blogu u Małgosi. Po nitce do kłębka i dotarłam na bloga, gdzie został zorganizowany sal z cudnymi czajniczkami. Oczywiście się zapisałam i właśnie powstał pierwszy czajniczek. Na razie nie jest zagospodarowany, ponieważ muszę jeszcze pomyśleć czy zrobić magnesy czy ozdoby na piku.
Parafrazując je - nie miała baba zajęcia - zapisała się na kolejny sal...
No ale jak przejść obojętnie obok cudnych czajniczków, które zobaczyłam na blogu u Małgosi. Po nitce do kłębka i dotarłam na bloga, gdzie został zorganizowany sal z cudnymi czajniczkami. Oczywiście się zapisałam i właśnie powstał pierwszy czajniczek. Na razie nie jest zagospodarowany, ponieważ muszę jeszcze pomyśleć czy zrobić magnesy czy ozdoby na piku.
Rety, a kto prowadzi ten SAL? Ja na takie czajniczki od dawna mam ochote, ale brakuje mi czasu i samozaparcia... :( Moze jakbym sie zapisala, to wreszcie cos by z tego wyszlo...
OdpowiedzUsuńlink do organizatorki w poście
UsuńSzalona kobieto:) Czas twojego sny znów się skurczy:)
OdpowiedzUsuńPiękny ☺
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńTeż nie mogłam przejść obok nich obojętnie ;) U mnie będą zawieszki :)
OdpowiedzUsuńUroczy ten czajniczek :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny! jak Ty znajdujesz na to czas :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Cała kolekcja zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAle świetne czajniczki, będą cudownie wyglądać zarówno jako magnesy jak i ozdoby na piku :)
OdpowiedzUsuńCzajniczek śliczny. Warto śledzić bloga Svietłany - często organizuje ciekawe SALe.
OdpowiedzUsuńJak Ty na to wszystko czas znajduesz to ja nie wiem. Urocze czajniczek ;)
OdpowiedzUsuń