Kolejny miesiąc prawie za nami, więc pora podsumować zmagania z UFOK-ami.
Ponownie moim piorytetem był mój kolos, w którym małymi krokami stawiam kolejne krzyżyki. W tej chwili do końca pozostało niewiele ponad 19 tysięcy krzyżyków do końca.
Oprócz tego sięgnęłam po mega UFOK-a - Paryż wg Afremowa, w którym przybyło mniej więcej 1600 krzyżyków - niby niewiele, ale jak się okazuje to całkiem spory przyrost w porównaniu z tym, co było.
Ciekawa jestem, jak poszło uczestniczkom zabawy. Linkujemy do niedzieli.
Brawo Kasiu 👏👏👏👏👏
OdpowiedzUsuńciągle zachwycam się tym tłem, mega trudne do wykonania jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAfremov jest boski :) Oby za rok była kolejna edycja zabawy, bo mi na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne postępy.
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie UFO-ki nie zmieniły statusu, a nawet doszły kolejne. Ale życie napisało swój własny scenariusz... najpierw opieka nad chorym Tatą a teraz nieutulony żal.....
OdpowiedzUsuńKazdy krzyzyk sie liczy.
OdpowiedzUsuńKasiu, super postępy! Nadal zadziwiasz mnie szybkością stawiania krzyżyków, pomimo, iż narzekasz na obowiązki. Ja po małej przerwie wróciłam do UFOKa, więc było o czym pisać.
OdpowiedzUsuńZnowu mam problem z dodaniem linku :( przez żabkę
OdpowiedzUsuńhttp://domowezaciszejagny.blogspot.com/2020/10/fokowy-rok-podsumowanie-pazdziernika.html?m=1