Dziś pora na pokazanie tusalowego słoika.
U mnie trochę oszukane zdjęcie, bo zrobiłam je zanim jechałam na urlop do rodziców - nie chciało mi się oprócz całego kosza różnych przydasi (no przecież nigdy nie wiem, co będę musiała zrobić...) zabierać jeszcze słoika z nitkami więc pstryknęłam fotkę przed wyjazdem.
Biedny słoik jest więc na miesięcznej diecie, ale niech się nie obawia, bo na pewno po urlopie odpowiednio nadrobi połykanie nitek...
U mnie trochę oszukane zdjęcie, bo zrobiłam je zanim jechałam na urlop do rodziców - nie chciało mi się oprócz całego kosza różnych przydasi (no przecież nigdy nie wiem, co będę musiała zrobić...) zabierać jeszcze słoika z nitkami więc pstryknęłam fotkę przed wyjazdem.
Biedny słoik jest więc na miesięcznej diecie, ale niech się nie obawia, bo na pewno po urlopie odpowiednio nadrobi połykanie nitek...
Wcale nie widać żeby był głodny ☺
OdpowiedzUsuńPełniutki:)
OdpowiedzUsuń